Hejka!🤩 Artyzm nie zna granic! Niezależnie od tego, czy jesteś entuzjastką makijażu, profesjonalną artystką, czy osobą, która uwielbia eksperymentować z kolorami, płótno Twojej kreatywności stało się jeszcze bardziej żywe dzięki paletom Made by Mitchell. Przyjrzyjmy się, co sprawia, że te palety są niezbędne w kolekcji każdej miłośniczki makijażu.
Cena 35 - 46 funtów
Kupisz TU i TU
Palety The Electrics i The Essentials możecie kupić na stronie Mitchella ale także na Beauty Bay, tylko tam jest drożej. Ja kupowałam prosto od Mitchella, dostawa była szybka i bezproblemowa a dodatkowo miałam te palety cudnie zapakowane w firmowe, porządne kartonowe pudełko. Same kasety były w kolorowych kartonikach w typowym dla tej firmy stylu a docelowo farbki umieszczono w solidnych, plastikowych kasetach.
Oprócz tego dostajemy pędzel ze szpatułką o nazwie MS1 Spatula Brush, który muszę przyznać bardzo się przydaje do wydobywania produktu, jak i mieszania kolorów, czy nakładania na powiekę. Pędzel jest bardzo dobry jakościowo.
Skład:
The Electrics
["ISODODECANE, CYCLOPENTASILOXANE, ISONONYL ISONONANATE, TRIMETHYLSILOXYSILICATE, SILICA, MICA, DIMETHICONE, C30-45 ALKYL METHICONE, CARNAUBA (COPERNIA CERIFERA) WAX, BEESWAX (CERA ALBA), TOCOPHERYL ACETATE, QUATERNIUM-18 HECTORITE, PROPYLPARABEN, BENZOGUANAMINE RESINS, CALCIUM SODIUM BOROSILICATE [+/- TITANIUM DIOXIDE (CI 77891), IRON OXIDES (CI 77491) (CI 77492) (CI 77499), FD&C YELLOW NO.5 (CI 19140), ULTRAMARINES (CI 77007), RED 27 (CI 45410), YELLOW 10 (CI 47005), RED 21 (CI 45380), MANGANESE VIOLET (CI 77742), RED 6 (CI 15850), CHROMIUM OXIDE GREEN (CI 77288), FERRIC FERROCYANIDE (CI 77510)]."]
The Essentials
["ISODODECANE, CYCLOPENTASILOXANE, ISONONYL ISONONANATE, TRIMETHYLSILOXYSILICATE, SILICA, MICA, DIMETHICONE, C30-45 ALKYL METHICONE, CARNAUBA (COPERNIA CERIFERA) WAX, BEESWAX (CERA ALBA), TOCOPHERYL ACETATE, QUATERNIUM-18 HECTORITE, PROPYLPARABEN, [+/- TITANIUM DIOXIDE (CI 77891), IRON OXIDES (CI 77491) (CI 77492) (CI 77499), YELLOW 10 (CI 47005), FD&C YELLOW NO.5 (CI 19140), FD&C YELLOW NO. 6 (CI 15985)]."]
Palety Mitchella to 12 farb wielofunkcyjnych o kremowej formule, które można używać solo lub dowolnie mieszać ze sobą bez względu czy użyjemy jednej czy dwóch palet razem - mix zawsze działa. Konsystencja farb jest bardzo gęsta, pastowata, super napigmentowana i kiedy wysychają robią się matowe, zastygają i są nie do ruszenia! Palety te można stosować na całej twarzy: jako cienie, bazę pod nie, do konturowania twarzy, na usta, na brwi lub nawet jako korektor czy podkład. To od nas zależy jak chcemy te palety użyć. W każdej roli sprawdzają się świetnie, jednak trzeba się tego produktu nauczyć aby osiągnąć efekt jaki chcemy.
Dlaczego zdecydowałam się na ich zakup?
Palety kupiłam z myślą o kolorowych bazach pod makijaż oka, które będą uniwersalne w mixowaniu i będą posiadały bardziej gęstą konsystencję od kultowych baz P. Louise, które dla mnie są odrobinę za rzadkie a druga sprawa nie chciałam mieć dużej ilości tubek a produkt bardziej uniwersalny i wygodny w użytkowaniu. Jedynym minusem może być specyficzny zapach jakby woskowych kredek, ale mnie on akurat nie przeszkadza.
Jak stosuję?
Konsystencja jest super gęsta, pastowata i dla mnie zbyt zbita, co skutkuje na powiekach pojawieniem się suchej skorupki nawet gdy zostaje wklepany cień prasowany czy sypki. Jeżeli chcę stosować farbki jako bazę najlepiej sprawdza się połączenie z bazą pod cienie lub korektorem, wtedy nie jest sucho, nie ma skorupki a cienie są podbite i prezentują się cudnie. Ponadto, podobny efekt suchej skorupki pojawia się na ustach oraz na twarzy gdy stosuję farbki jako bronzer lub róż. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: jestem posiadaczką cery suchej i produkty szybko zastygające jeszcze szybciej u mnie zastygają bo moja skóra wpija wszystko, dlatego muszę kombinować. W przypadku tych farbek rozwiązaniem po raz kolejny jest korektor (z podkładem też zadziała) jeżeli chcę stosować na twarz lub z Duraline jeżeli chcę stosować na usta. W przypadku stosowania na brwi lub w formie eyelinera wystarczy jedynie mikro kropelka Duraline i farbka sunie gładko po skórze.
Czy polecam ten kosmetyk? ABSOLUTNIE TAK. Farbki Mitchella bardzo zrewolucjonizowały i usprawniły mój makijaż kolorowy i wreszcie odcienie jasne, neonowe są podbite w taki sposób jaki chcę. Zamiast kupować x tubek z bazą w różnych odcieniach, wystarczą takie dwie kasety i problem mamy rozwiązany, a dodatkowo możemy ich używać jak chcemy.
Prześlij komentarz