Pojemność 30ml
Cena 29zł
Kupisz TU
Informacje ogólne
Skład:
Kosmetyk zapakowano w sztywny kartonik.
Docelowo, preparat umieszczono w ciemnej, szklanej butelce z pipetą.
Niestety, mnie trafił się felerny egzemplarz, który nie dość, że krzywo się zakręca to jeszcze gdy zrobię to zbyt mocno samo się otwiera podskakując do góry! Foto z felerem będzie na samym końcu.
Działanie
Serum jest lekkim preparatem na bazie wody, które zawiera kofeinę, EGCG, kwas hialuronowy, kwas mlekowy oraz zieloną herbatę. To, co najbardziej do mnie przemówiło to właśnie kofeina i zielona herbata. Dlaczego? Szukałam kosmetyku, który będzie w stanie poprawić wygląd moich ciemnych podkówek i zwyczajnie staną się jaśniejsze. Rzeczywiście, przy codziennym stosowaniu widziałam różnicę. Ba! Ona była widoczna gołym okiem już po nałożeniu i wykonaniu masażu.
Pod tym względem ów produkt zrobił na mnie piorunujące wrażenie, jednak jest pewna rzecz, która mnie irytuje.
Po pierwsze, serum zawiera w sobie mikroplastik! Dodatkowo, lepi się pod palcami a w momencie wysychania, tworzy się powłoczka której nie widać gołym okiem a która wpływa na korektor.
Po drugie - nie nadaje się pod makijaż i obstawiam, że kuku robi właśnie mikroplastik.
Próbowałam stosować to serum z korektorami na bazie wody, oleju, z kremem pod a nawet olejem - za każdym razem ten sam beznadziejny efekt, tj. zważonego korektora!
Kosmetyk nadaje się zdecydowanie do stosowania solo i koniecznie bez kolorówki.
Dodam w tym miejscu, że foto powyżej wrzuciłam celowo takie abyś zobaczyła jak ten produkt wygląda gdy wysycha. Na skórze nie widać tego gołym okiem ale na butelce wytworzyła się plastelinowa maź.
Żeby było zabawniej, mój egzemplarz okazał się być felernym i krzywo się zakręca!
Kiedy próbuję dokręcić go na siłę, sam odskakuje do góry.
Wielka szkoda, produkt mógł być genialny gdyby nie ów mikroplastik, który paskudzi makijaż oraz felerne opakowanie. Jedyny plus jaki tutaj widzę to fakt, iż rzeczywiście działa a co za tym idzie, jest dla mnie światełko w tunelu, że kofeina i zielona herbata mogą mi pomóc.
Oznacza to, że szukam dalej a jeżeli możesz mi polecić coś pod oczy z kofeiną lub zieloną herbatą to ja poproszę o cynk w komentarzu!
Lubisz produkty The Ordinary?
Sprawdź kremy pod oczy z Clochee, one mają kofeinę i ekstrakt z Strelicji białej, która też ma właściwości rozjaśniające :)
OdpowiedzUsuńA co do samego serum - u mnie się nie sprawdziło bo po prostu nie robiło nic...
Mam na oku kila produktów z Clochee ale nie wiem czy ten krem brałam pod uwagę hmmm... Na pewno sprawdzę i dziękuję Ci za polecenie Kochana! :)
UsuńSzkoda że trafiłaś na taki bubel :( u mnie jest wszystko ok, może to taki felerny egzemplarz, cholera wie...
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę ! Weosłych Świąt. Ja zabrałam się za szykowanie ich więc coś mi wychodzi , nie będzie źle.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś i też się nie sprawdził;)
OdpowiedzUsuńJa mialam i bardzo go lubilam :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o kosmetykach tej firmy, myślę, że niebawem się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńNo moj tez sie krzywo zakreca i potem mam problem z odkreceniem piperty, nie doczytalam ze ma microplastik wiec zapewne wyladuje w koszu :(
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym, ale chyba po niego już nie sięgnę po Twojej recenzji ;)
OdpowiedzUsuńoj szkoda, że tam jest mikroplstik i psuje wszystko
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jednak nie wypadł tak jak by się chciało. Ciągle szukam swojego idealnego kosmetyku pod oczy.
OdpowiedzUsuńDobrze, że piszesz o tym mikroplastiku - nie kupię go na pewno :)
OdpowiedzUsuńJa z tej marki jeszcze nic nie miałam ale kojarzę ja bardzo dobrze z blogów. Szkoda, ze nie spisał sie jak powinien. Tez bym była zła jakby opakowania nie chciało mi sie zamykać
OdpowiedzUsuń