O firmie Synchroline pisałam wcześniej TUTAJ KLIK, wtedy skupiłam swoją uwagę na kremie do twarzy z witaminą C oraz kremie ujędrniającym do ciała. Dzisiaj przyjrzymy się bliżej produktom dedykowanym wrażliwcom, takim jak ja! Na tapet weźmiemy hydroaktywny krem - żel do cery wrażliwej i super wrażliwej oraz Aktywną wodę micelarną. Czy kupiły moje serce?
Tego dowiecie się z recenzji poniżej, zapraszam!
Hydroaktywny krem - żel / Pojemność 50ml / Cena ok 45zł
Aktywna woda micelarna / Pojemność 250ml i 500ml / Cena ok 45zł i 65zł
Informacje ogólne
Składy:
Hydroaktywny krem - żel
Aktywna woda micelarna
Krem został zapakowany w klasyczną, plastikową tubkę oraz sztywny i błyszczący kartonik.
Po odkręceniu nakrętki, ukazuje się nam standardowy dozownik z płasko ściętym dzióbkiem, który został zapieczętowany białą folią. Dozuje się ok, nic nie przecieka, napisy się nie ścierają z tubki.
Jeżeli chodzi o Aktywną wodę micelarną to została ona umieszczona w plastikowej butelce również z klasycznym dozownikiem, ukrytym w kapselku. Otwór, przez który wydobywamy wodę nie jest ogromny, dzięki czemu mamy większą kontrolę ile płynu chcemy na waciku. Jak dotąd kapselek nie pękł i również nie przecieka a napisy też się nie ścierają.
Działanie
Hydroaktywny krem - żel
Kosmetyk posiada kremowo - żelową konsystencję o mlecznym kolorze. Pachnie aptecznie ale w dobrym tego słowa znaczeniu (na pewno nie jak lek!). Zapach jest delikatny, nie przytłaczający i szybko ulatnia się na twarzy. Krem nałożony na skórze nie spływa po sekundzie, nie roztapia się, przez co nie musimy się spieszyć z jego rozcieraniem.
Wchłania się ultra szybko, nie zostawia lepkiej powłoki i co ważne - nie błyszczy się jak szalony na skórze! Daje efekt matu, który przypomina mi bazy silikonowe. Posiadaczki takowych baz, wiedzą doskonale o jaki efekt mi chodzi. Tutaj mamy podobnie, z tą różnicą że o ile bazy silikonowe dają mi odczucie zapchania, czegoś wyczuwalnego na skórze, to tutaj tego nie ma - jest nawilżenie i mat, które stanowią znakomitą bazę pod makijaż. Przyznam się bez bicia, że ten krem jest tak dobry jakościowo, że zabrałam go ze sobą na wyjazd aby pełnił rolę bazy pod makijaż i był to strzał w dziesiątkę! Jeżeli nie malujecie się a stawiacie na nawilżenie w ciągu dnia bez błyszczenia, to tym bardziej jest to kosmetyk dla Was. Ja ten produkt pokochałam całym sercem i nie dziwię się, że ma tak wiele dobrych recenzji na Wizażu! Czy ma minusy? Dla mnie nie bo nawilża, daje mat, fajnie sprawdza się pod makijaż i nie robi żadnej krzywdy. Nie mam prawa narzekać!
BARDZO POLECAM
Aktywna woda micelarna (NOWOŚĆ)
Niezwykle delikatna, niemalże jak piórko, nie szczypie w oczy, nie wysusza, nie ściąga nam twarzy. Ponadto, może być stosowana u dzieci! Samodzielnie ma problem ze zmyciem mocnego makijażu ale nie oczekuję tego od niej, gdyż wodę micelarną stosuję głównie po przebudzeniu, kiedy nie mam czasu umyć buzi lub w ciągu dnia, kiedy nie mam makijażu a chcę zmyć zanieczyszczenia.
Stanowi dla mnie jednocześnie płyn do mycia oraz nawilżacz. Tutaj sprawdza się pod tym względem znakomicie. Paproszki z pościeli, zabrudzenia w ciągu dnia zmywa perfekcyjnie a dodatkowo czuję niesamowity komfort i nawilżenie. Po umyciu twarzy wyczuwam na skórze troszkę lepką warstwę, która mnie nie odpowiada ale na szczęście płyny micelarne się potem zmywa z twarzy (zawierają substancje myjące i nie należy ich trzymać na buzi!) i problem znika.
Dla mnie to bardzo fajny produkt z cyklu "mała pielęgnacja", który plasuje się na piedestale zaraz obok ukochanej wody termalnej Uriage (chodzi o efekt ukojenia po zastosowaniu), którą stosuję non stop od lat!
BARDZO POLECAM
A czy Wy znacie włoskie dermokosmetyki Synchroline?
A co po wodzie micelarnej? Tonik? Woda termalna? Krem?
OdpowiedzUsuńPo wodzie micelarnej należy zmyć twarz ponieważ zawiera ona substancje myjące (jeżeli chcemy potem nałożyć pielęgnację). Następny krok to stonizowanie cery, nałożenie esencji, serum a na koniec domyka się to wszystko kremem.
Usuń