Pojemność 29ml
Cena 19,90zł ale aktualnie w cocolita.pl jest za 14,90zł
Informacje ogólne
Skład:
Fluid został zapakowany w błyszczące, czarne i kartonowe opakowanie ze złotymi napisami.
Na górze widzimy biały pasek, który mówi nam jaki kolor wybraliśmy a na dole z kolei numer odcienia.
Kosmetyk docelowo zamknięto w beżowej, plastikowej buteleczce z dzióbkiem ukrytym pod czarną nakrętką.
Buteleczka jak widzicie na foto wyżej jest bardzo miękka, nie trzeba jej zbyt mocno ściskać ale nie martwcie się bo buteleczka nie pęknie!
Dozownik w formie dzióbka to też super sprawa bo w połączeniu z miękkim plastikiem butelki możemy dozować idealną ilość produktu, co za moment zobaczycie.
Działanie
Podkład, który wybrałam to oczywiście kolor biały, więc nie spodziewajcie się szału :D
Jak możecie zauważyć, konsystencja jest bardzo lejąca i przypomina Wam coś?
Tak! Przypomina fluid Face & Body od MACa :) Jednak nie odważę się ich porównać, gdyż zwyczajnie nie posiadam MACa. Zapach we fluidzie MUR jest dla mnie niewyczuwalny, za co plus!
Pigmentacja produktu jest do zbudowania - od lekkiej do średniej.
Kilka kropel wystarczy aby skutecznie rozjaśnić zbyt ciemny podkład, co również możecie zobaczyć sami powyżej. Wszystko pięknie i cudownie ale pytanie za 100 pktów: czy fluid MUR wpływa na jakość naszego podkładu?
Niestety tak!
Jak się zapewne domyślacie nasz fluid staje się bardziej lejący, co w sumie jest logiczne ale warto o tym wyraźnie napisać :) Osobiście uwielbiam podkłady o konsystencji płynnej, wręcz ściekającej z dłoni, dlatego że nie potrzebuję krycia a kiedy mam do czynienia z takim produktem to wiem, że najczęściej to krycie będzie od lekkiego do średniego - moje gusta :)
Wykończenie tego kosmetyku jest matowe, delikatne jak widać na foto ale oczywiście bieli nie noszę na twarzy, jednak poważnie myślę nad zakupem jakiegoś odcienia na co dzień i wtedy go dla Was zrecenzuję.
Ogólnie bardzo Wam polecam ten kosmetyk do rozjaśniania zbyt ciemnych podkładów, zwłaszcza że teraz można kupić go taniej i spełnia swoją funkcję bardzo dobrze.
Jestem zadowolona i POLECAM.
Znacie ten fluid?
Rozjaśniacie Wasz ciemny fluid czy kupujecie po prostu jaśniejszy?
Z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Juliet Monroe :)
Ja poluję az się znów pojawi na iperfumy:)
OdpowiedzUsuńSama zastanawiam się nad kupnem tego podkładu, by rozjaśnić trochę obecny. Czytałam o nim wiele i opinie są podzielone. No sama nie wiem, jeśli uda mi się złapać go na przecenie przy okazji zamawiania kosmetyków z internetu, to będę musiała głęboko się zastanowić :D
OdpowiedzUsuńKiedyś juś o nim czytałam i myślę, że warto się zastanowić nad takim rozwiązaniem kiedy podkład nagle stanie sie za ciemny.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy jest ten fluid, na pewno może się przydać! :)
OdpowiedzUsuńCoś akurat dla mnie po lecie! :)
OdpowiedzUsuńSuper opcja :)
OdpowiedzUsuńMuszę go w końcu kupić, bo w kosmetyczce mam za dużo zbyt ciemnych podkładów :)
OdpowiedzUsuńCo do maca f&b to ten jest zdecydowanie gęstszy:D ale wracając do tego podkładu to sama używam go już prawie rok czasu, ale mam tak mieszane uczucia że sama nie wiem czy go lubię czy nie :| z jednej strony świetnie rozjaśnia, a z drugiej irytuje mnie zmiana konsystencji ulubionych podkładów i to że zmieniają się ich właściwości. Plusem wielkim jest to, że właśnie jest ultra wydajny jak za tak śmieszną cenę :)
OdpowiedzUsuńkolor bardzo mi by pasował w rozjaśnianiu innych podkładów. choć te zmiany w ich stanach skupienia i właściwościach. hmmmm... muszę podumać:) obserwuję:)
OdpowiedzUsuńOpakowanie przypomina mi podkłady z map :)
OdpowiedzUsuń