Pojemność 40ml
Cena 39,99zł
Informacja ogólne
Skład:
Krem BB został zapakowany w sztywne, biało - fioletowe, kartonowe pudełeczko z czarnymi napisami. Całość wygląda aptecznie, schludnie i miło dla oka.
Kosmetyk docelowo zamknięto natomiast w aluminiowej tubce, która jak widzicie na foto wyżej - jest wielkości dłoni. Nakrętka jest szczelna, nic nie przecieka a i sam otwór, który musimy zrobić by się dostać do kremu jest duży, co w tym przypadku nam bardziej pomaga, niżeli przeszkadza.
Działanie
Krem BB Tołpy ma konsystencję kremowo - żelową, bardzo przyjemnie chłodzi zaraz po nałożeniu na skórę, posiada niezwykle subtelny, beżowy kolor więc nawet największe bladziochy mogą go używać, dlatego iż odcień ten się dopasuje do każdego typu cery.
Nie pokazałam Wam go na twarzy, gdyż zwyczajnie nic byście nie ujrzały!
To, co w nim pokochałam to fakt, iż świetnie nawilża twarz i w dni upalne jak teraz właśnie sięgam po tego typu kosmetyki, które łączę z produktami mineralnymi. Tutaj ten krem znakomicie współgra z minerałami zarówno Anabelle Minerals, Clarins jak i Lily Lolo. Produkt na twarzy nie utlenia się, trwa cały dzień, dając komfort nawilżenia i właściwie byłby to kosmetyk idealny gdyby nie dwie rzeczy: bardzo intensywny zapach, przywodzący na myśl perfumy oraz brak filtra UV.
Natomiast, co do nawilżenia nie mam mu nic do zarzucenia!
Znacie ten krem?
Lubicie stosować w ogóle kremy typu BB?
U mnie niestety sprawia, że skóra staje się czerwono - pomarańczowa ;/ mam bardzo mieszane uczucia odnośnie tego kremu ;/
OdpowiedzUsuńTeż go posiadam, jak skończę swój aktualny krem, to zabiorę się za ten z Tołpy :).
OdpowiedzUsuńDla mnie tenorem to tez kompletna klapa. Identycznie jak Kaprysek.
OdpowiedzUsuńNa twarzy robi się czerwony i nie wchłania się nic a nic.
raczej nie dla mnie :O
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę się zgodzić z tym, że będzie idealny nawet dla największych bladziochów. Sama mam porcelanową cerę i po rozsmarowaniu go efekt jest pomarańczowy i brzydko odcina się od szyi. Nie polubiłam się z nim.
OdpowiedzUsuńMożliwe, że jest to kwestia koloru skóry... Ja jestem żółtek i mnie takie produkty oraz czasem też pomarańczowe pasują, wyglądają ok.
UsuńZanim go otworzyłam, widziałam filmik u jednej z dziewczyn z testem na żywo i robił się u niej dziwnie brązowo-czerwony oraz mocno smużył. Ale dobrze, że Tobie się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze jestem zdziwiona... Mnie takich numerów nie robi.
UsuńJestem blada jak ściana, a po nim byłam świecąca, pomarańczowa z czerwonymi plamami... Nie lubię go.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z tołpy ! :)
OdpowiedzUsuńhttps://allegiant997.blogspot.com/2016/05/diy-opaska-na-wosy.html
Tak jak dziewczyny powyżej nie lubię go :( robi ze mnie pomarańczkę ze smugami, a szkoda bo producent obiecuje bardzo dużo. Tyle dobrego, że zapach ma przyjemny :-)
OdpowiedzUsuń