[WŁOSY] JAK ZA POMOCĄ ZIÓŁ WALCZYĆ Z ŁYSIENIEM PLACKOWATYM I ŁOJOTOKOWYM?

Hej :) Przed Wami kolejny wpis poświęcony ziołolecznictwu ale tym razem nie będzie dotyczyć problemów skórnych a włosów! Od dziecka borykam się z problemem wypadania włosów i to tylko w jednym miejscu - na czubku głowy. Próbowałam różnych wcierek i dopiero niedawno, odkryte przeze mnie ampułki poprawiły ich stan ale nie na długo. Jesienią zacznę intensywną kurację ziołową i liczę, że ktoś z Was będzie mi w tym towarzyszyć!
Ciekawi przepisów? Czytajcie więc dalej :)


źródło: kobieta.onet.pl


Ojciec Klimuszko pisze w swojej książce o łysieniu plackowatym odnośnie mężczyzn ale problem ten niestety dotyka również kobiet. Pisze następująco:

,,Niemiłym przeżyciem dla mężczyzny jest przedwczesne łysienie. Co powoduje przedwczesną siwiznę i łysienie naprawdę nie wiadomo. Zapewne brak pewnych hormonów, jakaś awitaminoza i zaburzenie ustrojowe. W dużym stopniu zabezpieczają przed łysieniem zioła, które należy cierpliwie stosować".

!!! Przypominam Wam, że zioła można parzyć dwojako: na zasadzie wywaru (odwaru) lub jako herbatkę (ma słabsze działanie). 

Mieszankę możemy parzyć na 2 sposoby (1 płaska łyżka stołowa):

1- zalać po prostu wrzątkiem i odstawić co najmniej na 30 min w garnku z pokrywką, żeby zioła ,,naciągnęły" i nabrały mocy. otrzymujemy coś na zasadzie herbatki.
2- zalać je zimną wodą i gotować na małym ogniu co jakiś czas mieszając aż do zagotowania - nie może być wrzątek! potem przykrywamy pokrywką i zostawiamy minimum na 30 min a najlepiej na  1 h - 2 h, wtedy otrzymamy bardzo bogaty wywar.


A teraz mieszanka na łysienie plackowate:
Wszystkich składników po 50g.

1 - Liść brzozy (Fol. Betulae)
2 - Liść pokrzywy (Fol. Urticae)
3 - Ziele krwawnika (Hb. Millefolii)
4 - Ziele przywrotnika (Hb. Alchemillae)
5 - Ziele skrzypu polnego (Hb. Equiseti)
6 - Ziele tymianku (Hb. Thymi)
7 - Kłącze pięciornika (Rhiz. Tormentillae)
8 - Korzeń łopianu (Rd. Bardanae)
9 - Kłącze tataraku (Rhiz. Calami)
10 - Kłącze perzu (Rhiz. Agropyri)
11 - Ziele fiołka trójbarwnego (Hb. Violae tricol.)


Pić 2 razy dziennie po szklance, 20 minut przed posiłkiem. 3 łyżki ziela pokrzywy i 3 łyżki liści brzozy zalać 3/4 litra spirytusu rozcieńczonego pół na pół z wodą. Po 10 dniach nalewka gotowa do użycia. Przecedzić i co drugi dzień nacierać włosy i głowę tą nalewką 9 razy.



W przypadku łysienia łojotokowego również działamy dwojako: pijemy wywar i używamy na skórę głowy. 

Mieszanka na łysienie łojotokowe:
Wszystkich składników po 50g.

1 - Liść bobrka (Fol. Menyanthids)
2 - Liść szałwii (Fol. Salviae)
3 - Liść pokrzywy (Fol. Urticae)
4 - Ziele jemioły (Hb. Visci)
5 - Liść ruty (Fol. Rutae)
6 - Ziele dziurawca (Hb. Hyperici)
7 - Ziele fiołka trójbarwnego (Hb. Violae tricol.)
8 - Korzeń kozłka (Rd. Valerianae)
9 - Korzeń łopianu (Rd. Bardanae)
10 - Korzeń arcydzięgla (Rd. Archangelicae)
11 - Kora wierzby (Cort. Salicis)

Pić 3 razy dziennie, po szklance przed posiłkiem. Poleca się równocześnie zwalczanie łojotoku przez mycie głowy odwarem.


1. Liść pokrzywy (Fol. Urticae) 100g
2. Kora wierzby (Cort. Salicis) 200g
3. Ziele skrzypu polnego (Hb. Equiseti) 100g
4. Korzeń łopianu (Rd. Bardanae) 200g
5 - Koszyczki rumianku (Anth. Chamomillae) 100g

Wszystko zmieszać razem i na każdy raz brać 7 łyżek tej mieszanki, zalać półtora litrem wody, gotować 5 minut (wrzenie), odstawić na 30 minut pod przykryciem. Przecedzić i tym odwarem myć głowę wieczorem co drugi dzień.


Dodam od siebie na koniec, że możecie również połączyć ba przepisy na wywar do picia a tam, gdzie składniki się powtarzają nie zwiększać dawki, tylko użyć raz 50g i już. Do końca tego roku kompleksowo chcę zadbać o swoje zdrowie i urodę, więc przyszła też pora na moje włosy. Trzymajcie kciuki, żeby ich stan się poprawił :)



A Wy borykacie się z wypadaniem włosów?
Macie jakieś problemy z nimi?


4 komentarze

  1. Biorę jakieś specyfiki, piję ziółka czasem, zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja postawiłam na kozieradkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi bardzo wzmocnił włosy młody jęczmień :) Lubię ziółka :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Może się przyda Tobie ten post wtedy :) Ja żółtego sera nie jem, nie smakuje mi ale uwielbiam białe <3

    OdpowiedzUsuń