Jesteście ciekawe, co Pat ma do powiedzenia na jej temat?
Czytajcie dalej!
Pojemność 13,2g
Cena 37,49zł
Skład:
Mica, Talc, Parrafinum liquidum, Magnesium Stearate, Ethylhexyl, Palmitate, Dimethicone, Propylparaben, Methylparaben +/- CI 77491/2/9, CI 77891, CI 77491, CI 77492, CI 16035, CI 125850:2, CI 45410:2, CI 15850:1, CI 77499, CI 77742, CI 77499, CI 7774, CI 77491, CI 77007. Suitable for vegetarians. Not suitable for vegans.
Paletka przychodzi do nas zapakowana w kartonowe pudełko.
Same cienie znajdują się w plastikowej kasetce z lusterkiem i długim aplikatorem gąbkowym, dwustronnym.
W kasetce znajduje się 12 cieni, każdy ma po 1,1g.
Każdy kolor ma również swoją nazwę i teraz krótko je omówię :)
Bow - cień ecru matowy, słabo napigmentowany, suchy i trzeba go budować, kulkuje się pod naciskiem pędzla.
Organza - perłowy, pudrowy róż o lekko szampańskich tonach, kremowy w dotyku i bardzo dobrze napigmentowany.
Ribbon - matowy, łososiowy odcień, dosyć dobrze napigmentowany, suchy w dotyku.
Gift Basket - perłowy, lekko miedziany brąz, kremowy w dotyku i bardzo dobrze napigmentowany.
Glitz - perłowy, grafitowy cień, kremowy w dotyku i bardzo dobrze napigmentowany.
Celebrate - perłowa oberżyna, bardzo dobrze napigmentowany kolor, kremowy w dotyku.
Pamper - jasny, cukierkowy róż, średnio napigmentowany, suchy, trzeba budować a pod naciskiem pędzla kulkuje się.
Gateau - perłowy odcień rosegold, bardzo dobrze napigmentowany, kremowy w dotyku.
The Mail - jasny, matowy brąz o neutralnych tonach, dosyć suchy w dotyku, średnio napigmentowany, potrafi się kulkować pod naciskiem pędzla.
Boxed - ciemny, czekoladowy brąz w 100% matowy, średnio napigmentowany, suchy w dotyku.
Wrapped Up - matowy brąz o lekko sinych, fioletowych tonach, średnio napigmentowany, suchy w dotyku.
Noir - matowa czerń sadza, super napigmentowana, sucha w dotyku.
A tak prezentują się swatche wszystkich odcieni :)
Jak widzicie paletka jest niezła jakościowo, chociaż nadal cienie matowe nie są wybitne!
Pigmentacja jest tutaj jednak dużo lepsza, niż w recenzowanej poprzednio Au Naturel.
Dobór odcieni po raz kolejny bardzo dobrze przemyślany, z tym że tutaj dominantą kolorystyczną jest barwa różowa i tony śliwkowe, jaki widać w cieniach Celebrate i Wrapped Up. Reszta barw stanowi bardzo dobre dopełnienie tych dominant kolorystycznych.
Podsumowując:
Sleek Oh So Special jakościowo jest dużo lepsza od Au Naturel, z tą różnicą, iż całościowo paletka jest ukierunkowana kolorystycznie w stronę naturalną ale różową, nie beżową jak to jest w przypadku Au Naturel, co nie każdemu może odpowiadać. Z tą paletką jesteśmy w stanie wyczarować ultra delikatny look jak i wieczorowy, gdyż cienie matowe nie są tragiczne, no oprócz koloru Bow ale resztę jesteśmy w stanie okiełznać i ładnie zbudować.
Przypomnę na koniec jeszcze raz, że pisałam kiedyś na temat cieni Sleeka i pracy z nimi - jak maksymalnie podrasować ich barwy, także odsyłam TUTAJ klik
Co myślicie o tej paletce?
Macie ją?
Fajnie ze piszesz te recenzje - najbardziej mnie wlasnie interesują te paletki z cieniami mieszanymi i z polyskiem i matowymi. :)
OdpowiedzUsuńMiło, że tak uważasz Dolly :) Dawno nosiłam się z zamiarem takiej serii recenzji jednej marki. Warto wiedzieć przekrojowo czy cienie, które ukazują się cyklicznie w nowym wydaniu są warte zakupu czy nie. Tak się składa, że Sleeka mam sporo w swojej kolekcji i te cienie rozpracowałam w każdy możliwy sposób :)
UsuńNiestety tylko w sklepach online.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam paletki Sleeka, ale moja koleżanka używała i powiedziała, że są średniej jakości i woli cienie z Inglota. Z tymże nie pamiętam o którą paletkę chodziło. Jeśli chodzi o kolory OH SO SPECIAL to bardzo podobają mi się: Ribbon i The Mail.:)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych paletek Sleeka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, jak wszystkie ze Sleeka, niedrogie a można poszaleć;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę paletkę!:)
OdpowiedzUsuńKocham t paletke, ale jednego cienia nie rozumiem - 1 od góry po prawej. Nie da się z nim nic zrobić, bo sie w dziwny sposób kruszy.
OdpowiedzUsuńCelebrate? Jego struktura jest taka foliowa trochę a tego typu cienie najlepiej nakładać syntetycznym, mokrym pędzlem lub po prostu opuszką palca. Nie martw się, na podsumowaniu wszystkich palet Sleeka będą wnioski końcowe:) Zachęcam Ciebie też do przeczytania textu jak pracować z tymi cieniami, jest link w tym poście jak i w Au Naturel.
UsuńMam ją i szczerze uwielbiam, wykonałam nią już wiele makijaży. :)
OdpowiedzUsuńJako jedyna Sleeka chyba do mnie nie przemawia :D
OdpowiedzUsuńMam tą paletkę i szczerze mówiąc jest chyba najbardziej zużyta z moich paletek Sleek'a.
OdpowiedzUsuńMam ją i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTo druga paletka Sleeka, którą kupiłam pod wpływem pozytywnych komentarzy i zupełnie jak pierwsza czyli Au Naturel nie podoba mi się no poza cieniem Organza i Gateau. Swoje dwie pozostałe lubię i nie mam im nic do zarzucenia :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo przyjemnie! Ja miałąm kiedyś jedną Sleekową paletę, ale błysk + osypywanie nie dla mnie, więc szybko poleciała w świat.. Wierzę jednak, że jakościowo różnią się między sobą, ale już i tak ich nie chcę ;)
OdpowiedzUsuńAle się cieszę, że robisz tą serię! Jestem oddaną Sleekomaniaczką, choć mam w sumie tylko 6 palet. Mi tam pigmentacja ogólnie pasuje, ponieważ generalnie nie przepadam za mocnym makijażem. Uwielbiam kolorowe cienie i to co dają mi cienie Sleeka w sumie mi pasuje. No i te palety tak pięknie wyglądają! Co nie zmienia faktu, ze chętnie wykorzystam Twoje sztuczki z pedzlami i duraline.
OdpowiedzUsuńCo do samej Oh so special - uwielbiam ja do takiego romantycznego looku ;) długo nie mogłam sie na nią zdecydować, ale w sumie cieszę sie, ze ja mam :)
Kolorek Ribben mnie zachwycił ♡ uwielbiam paletki sleek :) pigmentacja 1 klasa :D
OdpowiedzUsuńmilashe4ka_9596
7 marca 2015 19:50Zamów mozaikę, teraz czeka))) Lubię bardzo Shades)
OdpowiedzUsuńMam tę paletkę od bardzo dawna i jest super. Czy znasz jakieś zamienniki kolorów orgazna i gateau? Są u mnie na wykończeniu, chciałabym je dokupić :)
OdpowiedzUsuńZnalazłam zamiennik niezły Gateau u Catrice, zobacz na tym blogu: http://www.szutyoblog.hu/2013/09/dupe-alarm-sleek-vs-catrice.html a co do Organzy to nic mi się w oko nie rzuciło...
UsuńSuper paletka, znasz jakiś zamiennik koloru cateau? Chciałabym dokupić osobno.
OdpowiedzUsuń