Jednak wracając do tematu, pragnę Wam szybko pokazać mojego ulubieńca, którego możecie brać w ciemno, gdyż tak jak i ja go pokochacie!
Jesteście ciekawe? :)
Zapraszam do czytania :*
Pojemność 7,5g
Cena 15zł
Dostępność urodomania.com
Skład z opakowania:
Róż został zamknięty w bardzo porządne i solidne, plastikowe opakowanie. Obudowa jest naprawdę gruba, zamyka się przyjemnie na ,,klik" i myślę, że spokojnie ten kosmetyk przeżyje podróż!
Kosmetyk ma formułę wypiekaną, która przypomina mi - wybaczcie - brzoskwiniową waginkę :D
Niestety mam takie skojarzenia i już! Moja Mama widzi tu fale, ok - niech jej będzie :D
Rozświetlacz ma kolor pastelowej brzoskwinki, w której widać momentami szarawe i różowawe tony. Wyglądem na skórze, pigmentacją i właśnie tym szarawo - różowym błyskiem przypomina mi bardzo rozświetlacz z MACa Mineralize Skinfinish w odcieniu Lightscapade! Przy czym ten Peach Lights ma w sobie trochę więcej błysku, niż satyny jak MAC.
Kosmetyk nałożony palcem na czystą skórę, po prawo mocno roztarty.
Absolutnie uwielbiam ten rozświetlacz! Przepięknie wygląda na skórze, nie daje efektu dyskoteki. Jest mocno napigmentowany, pięknie się z nim pracuje, rozciera. Wygląda ,,drogo" na buzi i w niczym nie przypomina tanich produktów! Jestem nim szczerze zauroczona i dodam, że nałożony pędzelkiem wygląda bardzo subtelnie i ciężko go uchwycić ale wstawiam Wam foto, może coś wypatrzycie :)
Więcej zdjęć TUTAJ klik
Na koniec pokażę Wam szybkie porównanie z rozświetlaczami Mineralize Skinfinish z MACa :)
Od lewej: MR Peach Lights, MAC MSF Lightscapade, MAC MSF Soft & Gentle
Mam nadzieję, że widzicie to podobieństwo w błysku ;) Dla mnie kosmetyk Makeup Revolution to świetny zamiennik MACa! Jestem szczerze zaszokowana jego jakością i efektem jaki daje.
Serdecznie Wam polecam to cacko!
Recenzję znajdziecie też na
Macie ten kosmetyk? Lubicie?
Akurat sie ostatnio nad nim zastanawiam :] moze mi jednak niepotrzebny haha:D
OdpowiedzUsuńładny, bardzo podoba mi się jaki daje efekt ;)
OdpowiedzUsuńSłońce, jak on się ma w porównaniu do Mary-Lou? Bo wiesz, że The Balm kocham, jest moim ideałem, więc nie wiem czy zawracać sobie głowę tym z MR, choć wygląda bardzo kusząco! :)
OdpowiedzUsuńPeach Lights to inny kolor zupełnie, równie mocno napigmentowany ale nie jest podobny błyskiem ani wykończeniem do końca z Mary-Lou.
Usuńdopiero co do mnie przyszedł i paleta eyes like angels też.. ciekawe czyja to sprawka i kto wstawia takie piękne recki i make upy na swoim blogu.. :D :)
OdpowiedzUsuńJa chciałam kupić ten rozświetlacz, ale capnęłam w biedronce ten dość sławny z Ladycode od Bell, od jutra zaczynam testować :). A ten jest przepiękny, ale masz rację brzoskwinka! :D
OdpowiedzUsuńjest piękny ♥ ja ostatnio gustuję w rozświetlaczach kremowych, zakochałam się w MAC - Colour Base w kolorze Pearl :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że zrobiłaś jego recenzję, chcę go kupić ale czas jest wykupiony :) na zdjęciu u Ciebie go praktycznie nie widzę jakoś...:)
OdpowiedzUsuńJest delikatnie nałożony, ja nie lubię mieć dużej ilości rozświetlacza na twarzy :D
UsuńWygląda fantastycznie, ja zastanawiam się nad zakupem jakieś palety cieni tej marki i może paletki róży. :)
OdpowiedzUsuńI kolejne pokuszenie, mam kemowe, zużyje to kupie:D Nie mogę teraz kupić bo będzie tylko leżał:O ohh
OdpowiedzUsuńJa po tym porównaniu w wyglądzie już nie byłam w stanie dobrze skupić się na reszcie recenzji bo ciągle rechotałam ;D Ale fakt, jest cudeńkiem. Ale ja zdecydowanie nie planuję zakupu rozświetlacza póki co :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Właśnie się nad nim zastanawiałam i muszę przyznać ten połysk mnie huba przekonał ;) wyglada rewelacyjnie !
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńo super !
OdpowiedzUsuńFaktycznie trafne określenie :D hehe. mam podobny produkt z Bell i bardzo lubię
OdpowiedzUsuńmam problem z doborem rozswietlacza, jestem blada, mam ciemne wlosy i brazowe oczy. chce kupic jakis z make up revolution. ktory odcien powinnam wybrac?
OdpowiedzUsuńA jakie masz tony w skórze? Żółte, beżowe, różowe czy czerwone? Ja bym obstawiała odcień złoty, gdyż podobny jest do Mary - Lou Manizer z TheBalm a tego typu odcienie najlepsze są dla bladziochów i tak naprawdę uniwersalne, dla każdego :)
Usuńhmm..a jak okreslic tony? nie uzywam podkladu wiec nie wiem ;/ na pewno nie sa czerwone..ale tak wlasnie myslalam o tym zamienniku mary lou
UsuńUwielbiam go!
OdpowiedzUsuńTeraz juz wiem, ze musze go mieć <3 ostatnio mam okropna fazę na rozswietlaczy chciałabym wszystkie!
OdpowiedzUsuńPokochałam tą markę od pierwszego kontaktu z kolorówką. Zachwyciłam się i się obkubiłam, nie żałuję i już planuje kolejne zakupy :)
OdpowiedzUsuńmatko jakie skojarzenia, hehe :-)
OdpowiedzUsuńja przez przypadek zamówiłam wersję gold - sprawdza mi się jedynie do rozświetlania wewnętrznych kącików, ale ta chyba bardziej by mi odpowiadała jako rozświetlacz do twarzy :-)