Postanowiłam do Was wrócić i skierować myśli w inną stronę, zrelaksować się a musicie wiedzieć, że nic tak mnie nie relaksuje jak blogowanie :)
W tym poście pokażę Wam szybciutko puder brązujący marki Catrice. Jest to mój pierwszy puder prasowany tej marki, kupiłam go z czystej ciekawości. Jesteście ciekawi jak się u mnie sprawuje?
Czytajcie dalej!
Info ze strony catrice.eu:
Pojemność 9g
Cena 20,99zł
Puder ma solidne opakowanie, które mieści w sobie sporo kosmetyku. To, co w pierwszej chwili w nim urzeka to jego piękny wzór plecionki, który składa się z dwóch kolorów - opalonego brązu i beżu z morelą.
Fanki matowych bronzerów nie polubią go, dlatego że ma w sobie drobiny! Oba kolory jak i mix tych dwóch barw daje dosyć jasny odcień brązu. Dla mnie ten bronzer jest ultra delikatny i z powodzeniem stosuję go na całą twarz, gdyż do konturowania się dla mnie nie nadaje, ze względu na zbyt jasne odcienie.
Bladziochy, które lubią drobinki go pokochają!
Jak widzicie na skórze nie ma dyskotekowego błysku, jednak złoty shimmer zawarty w kosmetyku jest z bliska widoczny. Wykończenie bronzera jest satynowe, gładko sunie po skórze, nie pyli i o dziwo wzorek się nie kruszy!!
Bronzer jest dosyć mocno napigentowany i to, co jest w nim fajne to fakt, że nie jesteśmy w stanie zrobić sobie nim krzywdy :)
Recenzję znajdziecie jak zawsze na
A Wy znacie ten bronzer? Jaki inny drogeryjny polecacie?
Czaiłam się na niego, ale jakoś nie byłam pewna czy na pewno go chce, więc nie kupiłam i teraz żałuję, bo fajnie wygląda i te drobinki nie są jakieś mega mocne :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że ma drobinki bo kolor byłby dla mnie dobry jakbym nabrała trochę koloru : ) bo do zielonej cery raczej nie pasowałby xd
OdpowiedzUsuńoch, coś czuję że polubiłabym się z nim :)
OdpowiedzUsuńJa mogłabym stosować go najwyżej jako bronzer czuję, że na całą Twarz jest za ciemny żebym mogła go w ten sposób stosować. Ale opakowanie i kolor są bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuń